Blog
03.11.2013
Skąd się bierze potrzeba władzy?
Ważna relacja przełożeni – podwładni w wielu wypadkach jest wyzwaniem dla menedżerów. Spotykając wielu szefów w mojej praktyce zawodowej, obserwuję jak wiele osób jest bezradnych wobec swojej funkcji. Nie awansowali ze względu na umiejętności kierowania ludźmi, lecz z innych powodów, na przykład jako najlepszy specjalista merytoryczny w zespole. Nie umieją ludźmi kierować, więc zaczynają rządzić. Czytałam niedawno tekst ks. J. Tischnera na temat władzy i pychy. Pychę określił jako dążenie do kontrolowania drugiego człowieka, zapanowania nad nim. U podłoża takiej postawy są lęk, niepewność, maskowane atrybutami władzy. Osoba stara się prezentować w specyficzny sposób, określany jako wysoki status. Spotkaliśmy się nie raz z osobą, która manifestuje swoją wyższość: przenikliwie patrzy lub ignoruje, ma pełną pogardy minę, podnosi głos, władczo gestykuluje. Czujemy się wtedy jak uczniak. Dochodzi wystrój pomieszczenia, w którym przebywa osoba, np. gabinet, zaprojektowany tak, aby podkreślać, kto jest tu ważny: wielkie biurko, wygodny fotel dla gospodarza, a dla…
Wszelkie treści przedstawione na blogu są objęte prawem autorskim i podlegają ochronie na mocy
„Ustawy o
prawie
autorskim i prawach pokrewnych” z dnia 4 lutego 1994 r. (tekst ujednolicony: Dz.U. 2006 nr 90
poz.
631).
Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody
autora
jest
zabronione.
Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych klientów i obserwujących
Wpisz kod
Twój kod znajduje się na materiał dydaktycznych.
Jeśli go nie dostałeś a jesteś zainteresowany naszym blogiem - napisz do Nas wiadomość