Blog
03.04.2013
Dyskryminacja pozytywna – dlaczego uwiera?
Moja kuzynka, studentka pierwszego roku prestiżowego kierunku wiodącego uniwersytetu powiedziała mi, że jest sfrustrowana panującymi tam relacjami. Na uczelni studiuje wielu studentów „zza wschodniej granicy”. Kuzynka jest wolontariuszką w wielu międzynarodowych projektach, osobą otwartą, empatyczną. Dlatego zdziwiłam się, że o otwartości uniwersytetu na studentów – obcokrajowców mówiła z niechęcią. Po chwili dowiedziałam się, że ona i jej koledzy (Polacy) czują się niesprawiedliwie traktowani przez wykładowców. Obserwuje nadmierne wspieranie studentów np. z Białorusi, Ukrainy, nierówne traktowanie ich w sytuacji egzaminów, tolerowanie opuszczania przez nich zajęć, lekceważenia, nauki itp. Powiedziała mi, że czuje się dyskryminowana, gdy za lepszą znajomość materiału na egzaminie dostaje gorsze oceny, a za to trudniejsze pytania. Jednocześnie ta sytuacja demotywuje obie grupy studentów do większych wysiłków związanych z nauką i psuje ich wzajemne relacje. Opowiedziałam kuzynce, że istnieje coś takiego jak dyskryminacja pozytywna. Nazywa się tak czasowe uprzywilejowanie niektórych grup społecznych, polegające na wprowadzeniu przez państwo rozwiązań lub…
Wszelkie treści przedstawione na blogu są objęte prawem autorskim i podlegają ochronie na mocy
„Ustawy o
prawie
autorskim i prawach pokrewnych” z dnia 4 lutego 1994 r. (tekst ujednolicony: Dz.U. 2006 nr 90
poz.
631).
Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody
autora
jest
zabronione.
Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych klientów i obserwujących
Wpisz kod
Twój kod znajduje się na materiał dydaktycznych.
Jeśli go nie dostałeś a jesteś zainteresowany naszym blogiem - napisz do Nas wiadomość